7 sierpnia 2025 r.
Historie sukcesu: AI, które zna każdą żyrafę z imienia – jak polski startup zmienia turystykę i sektor publiczny

Jeszcze w zeszłym roku wizyta w warszawskim zoo wyglądała podobnie jak te sprzed lat – goście ustawiali się w długich kolejkach do kas, korzystali z papierowych biletów, a szkoły zarezerwowały wycieczki z dużym wyprzedzeniem. Przełom przyniósł polski startup, który wprowadził do ogrodu inteligentnego asystenta AI i system biletowy. Wsparcie uzyskał w ramach Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG).
Dziś bilety kupujemy online, grupy szkolne rezerwują wizyty jednym kliknięciem, a w razie pytań odpowiada cyfrowy przewodnik, który wie wszystko o zwierzętach i atrakcjach. To innowacyjne rozwiązanie stworzyła firma Mateusza Sewastynowicza – przedsiębiorcy pochodzącego z Suwalszczyzny, który przeszedł niezwykłą drogę od organizacji wycieczek i spływów kajakowych do prowadzenia nowoczesnej platformy AI rezerwacyjnej, używanej już w 24 krajach.
Jak działa cyfrowy opiekun?
Nowy system w zoo łączy funkcje przewodnika i obsługę klienta. Można zapytać o godziny karmienia słoni, zarezerwować wycieczkę dla szkoły, kupić bilety rodzinne i otrzymać podpowiedzi, które trasy wybrać, by zobaczyć jak najwięcej zwierząt w jak najkrótszym czasie. A jeśli wpadnie Ci do głowy pytanie, jaką żyrafę spotkasz w zoo, asystent AI odpowie w sekundę – ujawni imiona mieszkańców i podpowie, że Pietruszka zje dziś obiad o 15:00.
– Chcieliśmy stworzyć rozwiązanie, które pozwala rodzinom skupić się na tym, co najważniejsze – wspólnym czasie i odkrywaniu świata zwierząt, a nie na staniu w kolejkach. Zależało nam, by technologia nie przytłaczała, lecz realnie ułatwiała wizytę, bez odrywania od miłych chwil spędzanych w ogrodzie – mówi Mateusz.
Rezultat? Asystent AI odpowiedział w pierwszym miesiącu już na pytania 12 000 osób z kilkunastu krajów, a ok. 3000 osób kupiło bilet, co przełożyło się na ograniczenie kolejek.
– Nasze AI dla warszawskiego zoo zna wszystkie zwierzęta, rozkład dnia, ceny biletów grupowych. W przypadku hoteli wie, które pokoje są dostępne, potrafi zaplanować trasę wycieczki i zarezerwować stolik w pobliskiej restauracji. To automatyzacja, która kiedyś wymagała pracy kilkudziesięciu osób – dziś robi to inteligentny asystent, dostępny 24/7 w kilkudziesięciu językach – tłumaczy założyciel.
Nie chatbot, a cyfrowy specjalista
W przeciwieństwie do typowych chatbotów rozwiązanie startupu Mateusza Sewastynowicza to kompleksowy system AI-first, który automatyzuje całą ścieżkę klienta – od pierwszego kontaktu, przez rezerwację i płatność, aż po obsługę po wizycie. AI działa głosowo i tekstowo, integruje się z systemami rezerwacyjnymi hoteli, biur podróży, muzeów i atrakcji turystycznych.
– Wierzymy, że nowoczesne rozwiązania AI powinny być dostępne nie tylko dla największych firm, lecz także dla małych, lokalnych przedsiębiorstw. Naszą misją jest wspieranie atrakcji turystycznych, restauracji, muzeów, biur podróży, pensjonatów i hoteli. Już dziś każda firma może bezpłatnie stworzyć swojego pierwszego asystenta, który wesprze sprzedaż i obsługę klienta, stworzy stronę internetową, a nawet poprowadzi kampanię marketingową w wyszukiwarkach i social media. Asystent pomoże obsłużyć rezerwacje i porozmawia z klientem w 85 językach.
Od lokalnych wycieczek do AI-first
Firma Mateusza Sewastynowicza od lat tworzyła technologie i kampanie marketingowe dla hoteli i biur podróży, organizacji turystycznych, ale wejście do instytucji publicznych, takich jak miejskie zoo czy muzea, było nie lada wyzwaniem. Zmienił to udział w programie Technopark Kielce Startup Booster Poland, finansowanym przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości.
– To był dla nas przełom – akcelerator zapewnił wsparcie finansowe, ale przede wszystkim pomógł zdobyć zaufanie dużych instytucji. Współpraca z warszawskim zoo była jednym z naszych pierwszych projektów publicznych i otworzyła drzwi do kolejnych wdrożeń w Polsce i za granicą – dodaje Mateusz.
Przed udziałem w programie firma obsługiwała 30 klientów, głównie w sektorze prywatnym. Dziś działa w 24 krajach, automatyzuje 85% typowych zapytań klientów, a jej platforma pozwala instytucjom samodzielnie uruchomić własnego asystenta w zaledwie godzinę – bez pomocy zespołu wdrożeniowego.
Innowacje płynące z serca Świętokrzyskiego
Kielecki Park Technologiczny, największy ośrodek innowacji w regionie, od lat wspiera rozwój firm na różnych etapach działalności, oferując nie tylko nowoczesną infrastrukturę i zaawansowane laboratoria, lecz także liczne programy rozwojowe.
To właśnie tutaj powstał ogólnopolski Technopark Kielce Startup Booster Poland – jeden z najbardziej kompleksowych akceleratorów dla startupów, oferujący mentoring, granty do 400 000 zł oraz ścieżki rozwoju, w tym szybkie wejście na rynki zagraniczne. Program realizowany jest przy wsparciu środków w ramach Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027, Priorytet II: Środowisko sprzyjające innowacjom, Działanie 2.28 Startup Booster Poland. Skupia się na tworzeniu realnych perspektyw rozwoju zarówno dla młodych firm, jak i całego ekosystemu innowacji.
– KPT stał się dla nas partnerem i prawdziwym „kołem napędowym”, które pozwoliło szybko i efektywnie realizować nasze ambitne plany rozwoju i sprostać wymaganiom na konkurencyjnym rynku – podsumowuje Mateusz Sewastynowicz.
Kolejny krok: Go Global
Po sukcesie w Polsce startup Mateusza Sewastynowicza pracuje nad ekspansją międzynarodową. Oferty współpracy i klienci napływają z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Włoch, Dubaju oraz USA, a także z najmniejszych miejscowości. Celem jest stworzenie platformy, którą innowator nazywa „OpenAI dla turystyki” – miejsca, gdzie każda atrakcja turystyczna, hotel, biuro podróży czy muzeum będzie mogło uruchomić własnego inteligentnego asystenta tak łatwo, jak dziś zakłada się stronę internetową.
Historia wdrożenia systemu AI w warszawskim zoo stanowi inspirujący przykład dla innych instytucji publicznych. Model współpracy opracowany dzięki akceleratorowi pokazuje, że samorządy mogą skutecznie i sprawnie realizować innowacyjne projekty z udziałem startupów, omijając żmudne procedury i osiągając wymierne rezultaty w ciągu kilku miesięcy. To dowód na to, że otwartość na innowacje, elastyczność i partnerskie podejście mogą przynieść odczuwalne efekty zarówno dla samej instytucji, jak i jej gości.