Pomiń nawigację

24 października 2025

Zostań supertrenerem już dziś!

Udostępnij

To niezwykła rzecz, gdy nagle można spełnić największe marzenie z dzieciństwa – marzenie o posiadaniu supermocy. Któż bowiem nie planował w bardzo wczesnej młodości kariery Spidermana, Wonder Woman czy Supermana.  Jeśli dziś osoby te pracują jako trenerzy, edukatorzy, mają niepowtarzalną okazję dołączyć do grona posiadaczy mocy niedostępnych zwykłym śmiertelnikom. A że superludzie nie znają lęku – muszą, lekceważąc strach, poznać i wykorzystać wszelkie atuty sztucznej inteligencji.

Dzisiejszy trener jutra

Jutro to dziś, tyle że jutro - zauważył kiedyś Sławomir Mrożek. Aforyzm ten chyba najlepiej definiuje swoistą względność czasu: przyszłość jest obecna w teraźniejszości. Jutro to dziś, tyle że jutro – to zdanie powinni sobie codziennie powtarzać przedstawiciele branży rozwojowej, ze szczególnym uwzględnieniem trenerów. Wszak ich głównym zadaniem jest przygotowanie klientów do wyzwań przyszłości.  Świat zmienia się coraz szybciej – w niektórych obszarach szczególnie wyraźnie. Jednym z nich jest rynek usług rozwojowych. Liderzy firm szkoleniowych wiedzą, gdzie szukać rozwiązań, inspiracji i dobrych praktyk. Wielu z nich gościliśmy niedawno na konferencji BUR „Trener 360°. Jak rozwijać innych, rozwijając siebie”. To był cały dzień poświęcony temu, co już niebawem będzie się działo w branży szkoleniowo-doradczej.

Wiedza z krótkim terminem ważności

Średni cykl życia kluczowych umiejętności zawodowych kurczy się niczym kiepski T-shirt w praniu. Jeszcze przed dekadą ich żywotność szacowano na około pięć lat. Obecnie to dwa, maksymalnie trzy lata, a w sektorach opartych na technologiach jeszcze mniej. Rośnie popyt na najświeższą wiedzę, czasem wręcz opartą na danych z ostatnich godzin. To znacząco wpływa na kształt branży usług rozwojowych. Edukatorom nie jest dziś łatwo, muszą dotrzymać tempa postępowi: zmienia się nie tylko stan wiedzy, ale i technologie wspierające uczenie, doskonaląc się w oszałamiającym tempie. Czują oddech na karku: zaledwie trzy lata temu pojawił się potężny, a zdaje się, coraz bardziej samodzielny rywal – generatywna sztuczna inteligencja. Klienci, którzy dotychczas korzystali głównie z tradycyjnych szkoleń, od razu dostrzegli potencjał oferowany przez sztuczną inteligencję. W przestrzeni publicznej – tramwajach, autobusach czy poczekalniach coraz częściej spotkać można osoby, które ze smartfonem w ręku szlifują swoje umiejętności językowe. Sztuczna inteligencja może przepytywać ze słówek, chwalić za dobre odpowiedzi i cierpliwie tłumaczyć niejasności – zawsze wtedy, kiedy trzeba, na właściwym poziomie i w angażującej formie. AI w każdej chwili pomoże zrozumieć trudne zagadnienia z dowolnej dziedziny. W mgnieniu oka przygotuje test wiedzy, wygeneruje podcast na wybrany temat i opracuje kompletny konspekt szkolenia. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości wystarczy wydać sztucznej inteligencji polecenie: wytłumacz mi to jak małemu dziecku. Nietrudno wtedy nabrać wątpliwości: czy sztuczna inteligencja to dla branży rozwojowej pozytywny czy negatywny bohater? Czy trenerzy z krwi i kości są tu jeszcze potrzebni?!

Branża czuje zalety AI

Szczęśliwie eksperci, goście niedawnej konferencji BUR są co do tego zgodni: sztuczna inteligencja nie wyprze człowieka na rynku usług rozwojowych. AI może być za to swoistą supermocą: w imponujący sposób poszerzy, wzbogaci możliwości trenera. Człowiek może bardzo zyskać zaprzęgając do swej pracy technologię; samodzielne AI pozostaje maszyną, której brakuje – tak, człowieczeństwa. Wszak z Człowieka Pająka bez człowieka zostałby jedynie pająk... Gość konferencji BUR, przedsiębiorca i naukowiec dr Krzysztof Wojewodzic zauważa, że transformacja, której finałem będzie spójne i efektywne połączenie mocy człowieka i maszyny została już zaakceptowana przez większość branży. 90% edukatorów uważa, że wykorzystanie AI jest niezbędne, aby ich uczniowie odnieśli sukces. - Czy AI zastąpi trenera? Nie, ale fundamentalnie zmieni jego rolę. Technologia wspomaga nas w zakresie wyszukiwania informacji, przygotowania materiałów, zatem samo przekazywanie wiedzy nie wystarczy. Musimy tworzyć pełną synergię, skupiać się na tym, co jest naszą unikalną przewagą jako człowieka – mówi Wojewodzic. Rola trenera ewoluuje z eksperta-wykładowcy do przewodnika po doświadczeniu edukacyjnym, który musi rozwijać umiejętności facylitacji, kompetencje technologiczne i inteligencję emocjonalną. Trener najbliższej przyszłości staje się swoistym kuratorem treści, który krytycznym okiem penetruje przestrzeń cyfrową i dostarcza klientom wiarygodne, adekwatne źródła wiedzy. Pomaga też w zrozumieniu mechanizmów uczenia się. - Dziś nikt nie potrzebuje trenera, żeby przyszedł, mówił rzeczy oczywiste, bo w tej chwili są generatory, które są w stanie nam bardzo szybko tę wiedzę dostarczyć. Każdy ma w zasięgu ręki świetne darmowe narzędzie, które, zasilone informacjami, stworzy podsumowanie, podcast w języku polskim, wideoprezentację, mapę myśli, fiszki do nauki. Trwająca dziś rewolucja wygasza powoli trenerów, którzy jedynie stoją i mówią to, co wiedzą – przekonuje mentor trenerów i coachów, ekspert tworzenia komercyjnych kursów online Jacek Wolniewicz. Edukatorzy, jeśli nie chcą zmienić dotychczasowego zajęcia, są skazani na oswajanie się z nowymi technologiami. Muszą się doskonalić, by utrzymać się na rynku, zachować skuteczność świadczonych usług, ale także po to, by jak najlepiej przekazywać wiedzę, dopasowując stosowane narzędzia do potrzeb odbiorców. I by jego narzędzia nie wyglądały starożytnie - z badań wynika, że obecnie dużo częściej po nowe technologie sięgają uczniowie, studenci niż nauczyciele…

Co kto potrafi

Póki co role człowieka i maszyny są dość wyraźnie rozdzielone. W pewnych zakresach człowiek już nie jest w stanie konkurować z maszyną, są zaś obszary, gdzie nawet zaawansowane sieci neuronowe wciąż ustępują ludzkiej intuicji i kreatywności. Krzysztof Wojewodzic zauważa, że niekwestionowanym atutem AI jest możliwość niezwykłej personalizacji procesu nauczania. Technologia może dostosować przekaz, tempo, styl do potrzeb każdej osoby, a właściwie bardzo wielu osób jednocześnie. Ma zdolność do analizy dużych zbiorów danych w czasie rzeczywistym, np. w celu identyfikowania luk w wiedzy uczniów. – W tej chwili dążymy do modeli, gdzie tekst czy wideo modyfikują się niemalże w locie i dzięki temu bardziej dopasowują się do tego, jakie są potrzeby ucznia. To już wykorzystywane jest w e-commerce, za chwilę będzie miało swoje odzwierciedlenie w nauczaniu – mówi Krzysztof Wojewodzic. Istotna z punktu widzenia klienta, użytkownika przewaga AI to dostępność 24/7. Technologia się nie męczy, nie bywa zniecierpliwiona. Gdy ktoś sięgnie po nią w środku nocy – przystąpi do lekcji jak o każdej innej porze. Nie pomyli się, będzie właściwie wszechwiedząca, wyjaśni to co trudne – w razie potrzeby „jak dziecku”.  - Wciąż to ludzie, a nie maszyny, górują w takich obszarach jak empatia i motywacja. Rzeczy, które są niezastępowalne to kreatywność i adaptacja. Ktoś zauważy: komputery też mogą być kreatywne, mogą wytwarzać nowe niestandardowe rozwiązania, przy grze w szachy czy przy grze go, gdzie już pokonują człowieka. Jednak kiedy problem jest złożony, maszynie bardzo trudno jest pokonać człowieka – mówi Wojewodzic. Ekspert zwraca też uwagę na wciąż niezbędny nadzór człowieka nad procesem edukacyjnym prowadzonym z użyciem nowych technologii. Także dlatego, że nadmierne korzystanie ze sztucznej inteligencji prowadzi do oduczenia się samodzielnego myślenia. - Jest dużo dowodów na to, że przez korzystanie z nawigacji w smartfonie ludzie znacznie pogorszyli swoje umiejętności orientacji w terenie, poruszania się po mieście. I niestety to samo będzie się działo z myśleniem krytycznym przy korzystaniu ze sztucznej inteligencji – mówi Krzysztof Wojewodzic. Ekspert zauważa, że obecnie tylko 10% szkół i instytucji edukacyjnych ma jakieś wytyczne do korzystania z AI. W jego firmie praca nad projektami odbywa się z użyciem manifestu AI - wewnętrznie określonych zasad pozwalających na świadome, mądre i etyczne korzystanie ze sztucznej inteligencji.

Z AI można więcej

Jacek Wolniewicz jest zdania, że AI przejął część pracy trenera, z drugiej jednak strony potrafi wesprzeć go w poszerzaniu oferty edukacyjnej – i w zwiększeniu źródeł dochodu. Dzięki nowoczesnym narzędziom kompetentny w danej dziedzinie trener może bez większego trudu przygotować np. profesjonalnie opracowane kursy online (nawet w nieznanych mu językach). AI umożliwia automatyzację procesów biznesowych (np. research rynku, tworzenie ofert, dokumentacji do BUR). Odmienia badanie potrzeb szkoleniowych poprzez szybką i efektywną analizę pytań otwartych w ankietach. Współczesny, świadomy swoich cyfrowych potrzeb trener ma też do dyspozycji coraz większą liczbę zaawansowanych narzędzi wspierających jego pracę w ściśle zdefiniowanym zakresie.AI w pracy trenera to też m.in.: projektowanie programów i scenariuszy szkoleń, analizowanie rynku i zapytań klientów, archiwizacja i organizacja wiedzy. To także wsparcie obsługi, dzięki automatyzacji odpowiedzi na zapytania ofertowe i komunikacji z klientem. Kwestią czasu jest bilokacja. – Zmultiplikowanie trenerów to żaden problem, już niedługo będziesz prowadzić różne zajęcia w tym samym czasie z pomocą awatarów – zapewnia ekspert. O dostępnych trenerom dobrych narzędziach mówi, że warte są każdej wydanej na nie złotówki. Z reguły są też dość proste w opanowaniu i obsłudze. A w razie problemów zawsze można zapytać AI…

- Wejście w AI to jest droga, którą trenerzy muszą wybrać dzisiaj, żeby za chwilę nie wypaść z rynku. A jeżeli będziecie pracować, jak dawniej, jedynie wyświetlając prezentacje, to niestety już jutro sztuczna inteligencja was ogra - mówi Jacek Wolniewicz.

Choć zmiany technologiczne dotyczące rynku usług rozwojowych są rewolucyjne, nie należy ich demonizować. Trener przyszłości, zamiast bać się technologii, musi umieć ją ujarzmić – niech dla niego pracuje. Nieustająco kluczowa jest relacja człowiek z człowiekiem; coaching i trening bazują na spotkaniu dwojga ludzi w określonym celu. Przewaga trenera leży w empatii i motywacji, a także w doświadczeniu życiowym, pozwalającym definiować, co warto robić. Te składowe są bardzo trudne do skopiowania przez AI. Bo przecież o powodzeniu interakcji z drugim człowiekiem nadal decyduje przede wszystkim supermoc płynąca z mózgu i serca.

Tu znajdziesz nagrania obydwu ekspertów a także pozostałych prelegentów i rozmówców z tegorocznej  Konferencji BUR 2025.