Pomiń nawigację

1 grudnia 2025

Pomknąć w tempie Pendolino

Udostępnij

Kto chce, niech nie wierzy: średnia prędkość pociągów pasażerskich w Polsce nieznacznie przekracza 55 km/h. Takie tempo warunkują: stan infrastruktury, przepustowość sieci, liczne przystanki i ograniczenia prędkości. Wiek przeciętnej krajowej lokomotywy elektrycznej to około 30 lat. Co by się stało, gdyby wyposażyć taki skład w napęd rodem z TGV albo Shinkansena? Prawdopodobnie niewiele – najwyżej wystraszylibyśmy maszynistę.

Z polską przedsiębiorczością jest podobnie. Przedsiębiorca, maszynista statystycznej firmy, całkiem niedawno otrzymał nową możliwość rozpędzenia swojego składu. Wystarczy, że sięgnie po zaawansowane technologie, także te wykorzystujące AI. Ma je w zasięgu ręki, wraz dostępnym finansowaniem, rozwijającym się rynkiem usług i coraz bogatszą ofertą wiedzy. Mimo to wielu właścicieli firm wciąż nie wie, jak obchodzić się z takim supernapędem. Nie rozumie instrukcji obsługi, nie potrafi czytać mapy – woli jechać wolno, bojąc się kosztów i ryzyka. Warunki zewnętrzne również nie sprzyjają wielkim prędkościom. Wydajność pracy w Polsce pozostaje niższa niż w krajach Europy Zachodniej. Dynamika wzrostu produktywności osłabła. Kompetencje cyfrowe Polaków nadal wypadają poniżej średniej UE. Do tego społeczeństwo się starzeje.

Te problemy warto jednak traktować jak wyzwania, a nie przeszkody. Odpowiedzią na nie może być nowy konkurs „Kompetencje z automatyzacji dla transformacji cyfrowej”, którego beneficjentami będą mikro, mali i średni przedsiębiorcy. Za jego sprawą tysiące firm zyska liderów przemian - ludzi przygotowanych do wdrożenia robotyzacji, automatyzacji i rozwiązań opartych na AI. Składy jadące dotąd tempem spacerowym przyspieszą niczym Pendolino. Budżet konkursu to 78 mln zł.

Opóźnienie musi ulec zmianie

By lepiej zrozumieć wyzwania stojące przed polskimi firmami, warto zajrzeć do tegorocznego raportu zrealizowanego przez PFR i Google pt. „Mapa kompetencji AI w Polsce. Potrzeby i kierunki rozwoju”. To efekt ogólnopolskich konsultacji z udziałem administracji, biznesu, startupów, środowisk akademickich oraz organizacji branżowych. Autorzy raportu podkreślają, że AI zmienia dziś całe sektory gospodarki i modele biznesowe. Zwracają uwagę, że właśnie teraz rozstrzyga się, czy Polska zostanie równorzędnym graczem w świecie transformowanym przez technologie, czy też pociąg o nazwie: Polska wpadnie w pętlę narastających opóźnień. Zawarte w raporcie szacunki są wyraźne i nie budzą wątpliwości: skuteczne wdrażanie AI może zwiększyć polskie PKB nawet o 8% (ok. 55 mld euro rocznie). Jednak droga do technologicznie rozwiniętego społeczeństwa i państwa jest pełna wybojów. Nasz kraj wciąż pozostaje w tyle za czołowymi graczami UE pod względem adaptacji AI. Prognozy demograficzne także nie napawają optymizmem – do 2035 r. liczba osób aktywnych zawodowo spadnie o 13%. Jeśli teraz nie zwiększymy tempa jazdy, trudno będzie dobić do światowej czy europejskiej czołówki. Wiele w tym zakresie zależy także od indywidualnego zaangażowania przedsiębiorców, ale również od sprawnego wsparcia – kompetencyjnego i finansowego.

Automatyzacja zamiast lęku

W 2022 roku wydajność pracy w Polsce wynosiła jedynie 84% średniej UE. Eksperci ostrzegają, że tempo wzrostu wydajności jest zbyt wolne, by szybko nadgonić kraje wysoko rozwinięte. Ludzie boją się automatyzacji, bo obawiają się że będzie ona skutkować utratą miejsc pracy. Tymczasem wiele analiz potwierdza, że automatyzacja może:

  • zwiększać produkcję,
  • poprawiać konkurencyjność,
  • tworzyć nowe miejsca pracy,
  • podnosić kwalifikacje pracowników.

Warto przypomnieć, że według raportu PARP „Trendy kształtujące polskie branże i kompetencje przyszłości” automatyzacja, robotyzacja, cyfryzacja i zielona transformacja to kluczowe trendy zmian w gospodarce. Szczęśliwie coraz więcej firm rozumie, że zastępowanie powtarzalnych zadań technologiami poprawia efektywność, obniża koszty i zmniejsza liczbę błędów. Automatyzacja i cyfryzacja pomagają zwiększać wydajność i lepiej wykorzystać dostępne zasoby – nawet przy niedoborach kadrowych.  Aby jednak w pełni wykorzystać ten potencjał, przedsiębiorcy potrzebują intensywnego wsparcia w zakresie wiedzy i kompetencji.

Co trapi małego (i średniego) przedsiębiorcę?

Najwięcej barier utrudniających wdrażanie nowych technologii, spośród wszystkich przebadanych sektorów, napotykają małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) – wynika z raportu „Mapa kompetencji AI w Polsce. Potrzeby i kierunki rozwoju”. Tymczasem to tam automatyzacja i cyfryzacja mogą przynieść największe korzyści ekonomiczne dla kraju. Przedsiębiorstwa te generują niemal 68% PKB i zatrudniają ponad 6,9 miliona osób. Najpoważniejszym wyzwaniem przy wdrażaniu rozwiązań AI są dla MŚP ograniczenia finansowe. Skomplikowane procedury formalne dodatkowo zniechęcają przedsiębiorców do inwestycji w cyfryzację. Raport wskazuje, że MŚP często nie mają świadomości korzyści płynących z cyfryzacji i AI. .Cyfryzacja jest często postrzegana głównie jako koszt, a nie inwestycja.

Niemal 85% przedstawicieli MŚP przyznaje się do co najmniej znacznych braków kompetencyjnych w zakresie AI.  Blisko połowa uznaje te braki za krytyczne. Szczególnym problemem są kwestie związane z analizą danych, zarządzaniem projektami IT i integracją nowych technologii z istniejącą infrastrukturą. Według raportu diagnozującego kierunki i potrzeby rozwoju AI istnieje wyraźna luka między deklarowanym a faktycznym poziomem kompetencji cyfrowych. Podstawowe umiejętności (np. obsługa arkuszy kalkulacyjnych) nie przekładają się na kompetencje niezbędne do wdrażania bardziej zaawansowanych rozwiązań. Raport wskazuje też, że sektor MŚP cechuje się dużą elastycznością i pragmatyzmem. Przedsiębiorcy preferują gotowe rozwiązania - można je wdrożyć szybko i bez konieczności inwestowania w zespoły technologiczne. W połączeniu z rosnącą dostępnością narzędzi AI i licznymi programami wsparcia publicznego daje to realną szansę na skokowy wzrost produktywności w tysiącach firm. Kluczem będzie jednak systematyczne budowanie świadomości, rozwój kompetencji pracowników oraz promowanie szybkich, niskokosztowych wdrożeń przynoszących widoczny zwrot z inwestycji. Przeprowadzone konsultacje potwierdziły, że małe i średnie przedsiębiorstwa potrzebują przede wszystkim prostej, praktycznej wiedzy – zarówno w zakresie świadomości korzyści, jak i podstaw analityki – oraz zewnętrznego wsparcia finansowego i doradczego. Dzięki temu będą mogły zainwestować w niezbędny sprzęt, przeszkolić pracowników, a następnie, już dysponując nowymi narzędziami i kompetencjami – skutecznie wykorzystywać nowe możliwości rozwojowe.

Tyle wygrać…

 – Nowy konkurs PARP „Kompetencje z automatyzacji dla transformacji cyfrowej”  odpowiada na wiele  zidentyfikowanych w raporcie wyzwań. Wydaje się być niemal skrojony na miarę dla wielu organizacji zainteresowanych rozwojem. Pozwoli uzyskać przedsiębiorcom i ich pracownikom niezbędną wiedzę i umiejętności m.in. w zakresie automatyzacji procesów biznesowych i integracji nowych technologii w firmie – podkreśla Edyta Sznajder, dyrektorka Departamentu Usług Rozwojowych PARP. Początkiem całego przedsięwzięcia będzie wyłonienie operatorów, którzy przeprowadzą nabory wniosków od zainteresowanych MŚP. Oferta dla przedsiębiorców zostanie uruchomiona w III kwartale przyszłego roku. Efektem ma być zaś przygotowanie przedsiębiorstw do wdrażania nowoczesnych technologii i zarządzania zmianami w firmach.

Udzielane wsparcie służyć ma zwiększaniu świadomości oraz kompetencji pracodawców i pracowników w zakresie wdrażania nowych technologii w miejscu pracy. Ma również uwypuklać korzyści płynące z automatyzacji, takie jak poprawa efektywności, redukcja błędów i optymalizacja zasobów. – Głównymi odbiorcami nowej inicjatywy będą menedżerowie oraz pracownicy odpowiedzialni za wdrażanie nowych rozwiązań w firmie. Zakładamy, iż to przede wszystkim oni będą uczestniczyć w szkoleniach obejmujących m.in. automatyzację procesów operacyjnych, zarządzanie procesami biznesowymi oraz technologie wspierające automatyzację, takie jak sztuczna inteligencja czy analiza danych – mówi Edyta Sznajder. Przedsiębiorcy będą mogli skorzystać z usług szkoleniowych oraz usług doradczych, które mają bardzo istotne znaczenie w samym procesie wprowadzania zmian w przedsiębiorstwie. Ponadto wśród obszarów, w ramach których będzie można skorzystać ze szkoleń i doradztwa będzie bezpieczeństwo, etyka i regulacje prawne oraz określenie potrzeb i przygotowanie organizacji do wprowadzenia automatyzacji - takie kompleksowe podejście umożliwi realną zmianę w firmie – podkreśla dyrektorka DRU.

Co ważne, to przedsiębiorca może zdecydować, jaka ma być forma, zakres i długość usług szkoleniowych lub doradczych. Nie wprowadzono również istotnych ograniczeń dotyczących uczestników, jednak wymagane będzie jednak wykazanie powiązania zakresu obowiązków pracownika z wnioskowanym szkoleniem. Wszystkie usługi szkoleniowe i doradcze realizowane będą za pośrednictwem Bazy Usług Rozwojowych.

Rozwój przedsiębiorstw potrafiących korzystać z nowych technologii nabrał tempa niczym pociąg dużych prędkości. Polskie firmy zbyt długo korzystały z zestawu hamulców: braku kompetencji, lęku przed zmianą, niedostatku zasobów. Nowy konkurs to szansa, by także rodzime podmioty osiągnęły prędkość odpowiednią do potrzeb i do czasów, w których żyjemy. Jeśli przedsiębiorcy wykorzystają nadarzającą się okazję, ich organizacje przejdą spektakularny tuning. Pozbawieni lęku (ale dalecy od brawury!) wykorzystają wszystkie moce, jakie mają do dyspozycji. Gładko przejdą od średniej prędkości polskich pociągów pasażerskich do tempa TGV, ICE, Shinkansen, Pendolino – nawet kolei Maglev. I pomkną – goniąc światowych liderów.

Więcej informacji na temat konkursu „Automatyzacja” podawać będziemy sukcesywnie na stronie serwisu informacyjnego BUR oraz w naszych mediach społecznościowych.